Korekta prac magisterskich nie jest czymś banalnym i beztroskim. Od tego, jaka będzie ostateczna postać językowa pracy, zależy przecież wynik egzaminu kończącego studia oraz przyszłość studenta. Każdy więc, kto oferuje usługi korektorskie, powinien zastanowić się, czy rzeczywiście ma predyspozycje i właściwe przygotowanie do poprawiania tekstów o takiej randze. Jest to tym bardziej istotne, że odbiorca tej usługi, a więc student, przypuszczalnie nie potrafi sprawdzić, na ile praca wykonana przez korektora jest rzetelna i efektywna.
Co z tego, że korektor wstawi więcej przecinków i zmieni parę wyrazów w tekście – na tym nie polega profesjonalna poprawa! Fachowiec od pięknej polszczyzny sprawi, że praca dyplomowa nabierze nowego, lepszego wymiaru i stanie się najlepszą wizytówką studenta. Czasem ludziom wydaje się, że jeśli ktoś dostawał w podstawówce piątki z języka polskiego, poziom jego wiedzy językowej jest wystarczający do poprawiania innym prac magisterskich czy licencjackich. Tymczasem to, co on uczyni w obrębie tekstu, może wpłynąć na wynik studiów i całe przyszłe życie. Tak samo osoba chcąca zlecić korektę powinna zorientować się, czy ma do czynienia z profesjonalistą. Jeśli ktoś umieszcza inną informację na swojej stronie internetowej dotyczącą ceny usługi, a inną podaje w e-mailu do klienta, najwyraźniej chce zarobić na usłudze. Poza tym cena korekty uwzględnionej na stronie często dotyczy jedynie ortografii i interpunkcji, a gdzie jeszcze stylistyka, gramatyka, składnia, logika i estetyka? Korektor, który nie operuje pojęciem strony wydawniczej, nie potrafi rzetelnie wycenić usługi. Warto wnikliwie czytać informacje podane w cennikach i na stronach internetowych oraz konfrontować je z tym, co podaje w mailu korektor. Rozsądek to podstawa.